Rhys Hancock w piątek stanie przed sądem w sprawie morderstwa Helen Almey i Martina Griffithsa. 39-letni podejrzany niedawno rozstał się z żoną, z którą miał troje dzieci w wieku 4, 7 i 9 lat.
Sąsiedzi mówili, że Helen Almey "wreszcie wróciła do życia" po tym, jak na dobre wyrzuciła męża z domu. Kobieta zaczęła posługiwać się swoim nazwiskiem panieńskim i rozpoczęła nową relację z 48-letnim mężczyzną.
Para spędzała Sylwestra w domu kobiety we wsi Duffield w Anglii, zanim doszło do tragedii. W Nowy Rok ok. godz. 4 policja znalazła ciała Helen Almey i Martina Griffithsa z ranami kłutymi. Funkcjonariuszy wezwał sąsiad, którego zaniepokoiły krzyki.
Rhys Hancock został aresztowany na miejscu zbrodni. Podczas zabójstwa w domu nie było dzieci. Przed śmiercią kobieta miała kontaktować się z policją, ale z powodu prowadzonego w tej sprawie śledztwa, funkcjonariusze nie ujawniają szczegółów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.