Wiele lat temu Argentynka rzuciła karierę. Posiada dyplom z ekonomii, ale postanowiła się poświęcić wychowywaniu dzieci i zajmowaniu się domem. Za mąż wyszła w 1982 roku, a w 2011 się rozwiodła. Po rozstaniu, z racji dużej luki w zawodowym życiorysie, nie była w stanie znaleźć pracy.
Sąd postanowił ją wynagrodzić. Sędzia Victoria Fama stwierdziła, że kobiecie należą się pieniądze za te wszystkie lata, w trakcie których wychowywała dzieci i prowadziła dom – poinformował dziennik "Clarin".
Ten wyrok to nowość, bo w końcu przyznano, że wszystko to, co robimy w domu, to też praca. Wymaga to czasu, wysiłku i umiejętności. Nikt tego jednak nie zauważa i kobiety nie dostają wynagrodzenia – skomentowała Lucia Martelotte z walczącej o równość płciową organizacji Equipo Latinoamericano de Justicia y Genero.
Trudna sytuacja kobiet. Martelotte dodaje, że kobietom posiadającym dzieci w Argentynie trudniej jest znaleźć pracę niż tym, które potomstwa nie mają. Przez to wiele z nich jest skazanych na zajmowanie się domem. Ze statystyk wynika, że na prowadzenie domu i wychowywanie dzieci kobiety w tym kraju przeznaczają dwa razy więcej czasu niż mężczyźni.
Sędzia zauważyła, że ciąży na nich presja odgrywania ról społecznych. Nadmieniła jednak, że nie wszystkie mogą liczyć na podobne wyroki. Szanse na to mają przede wszystkim kobiety z wykształceniem, które odeszły z pracy, żeby zająć się dziećmi i domem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.