Przynajmniej 10 osób zostało rannych, z czego 8 trafiło do szpitala. Jedna niestety zginęła. 48-letni sprawca ataku miał celowo wjechać w wyznawców islamu opuszczających sunnicką świątynię po nocnej modlitwie. Według świadków zdarzenia w pojeździe było jeszcze dwóch innych mężczyzn, ale mieli oni zbiec. Policja tego nie potwierdza. W pierwszych doniesieniach wspominano także o ataku z użyciem noża. Tu policja mówi wprost, że nic takiego się nie wydarzyło.
Na nagraniu widać skutego mężczyznę i krzyczący tłum ludzi. Słychać okrzyki "dlaczego to zrobiłeś". Domniemany sprawca, kierowca furgonetki, trafia później do policyjnego wozu. Na miejscu pojawiła się jednostka do zwalczania terroryzmu, ale policja bierze też pod uwagę możliwość, że zatrzymany jest chory psychicznie.
Nie ma wątpliwości, że chodzi o celowe działanie. Kierowca czekał, aż modlący się wyjdą z meczetu, po czym zawrócił z bus pasa i wjechał w idących chodnikiem - twierdzi telewizja Sky News.
Po zajściu napastnik był spokojny, wręcz uśmiechał się. Brytyjskie media spekulują, że był to atak odwetowy osoby o poglądach skrajnie prawicowych. Mężczyzna po wyjściu z auta miał krzyczeć "zabiję wszystkich muzułmanów". W tej samej dzielnicy obok siebie znajdują się meczet, kościół protestancki i katolicki.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.