Do zamachów doszło 15 marca 2019 roku. Uzbrojony sprawca wszedł do dwóch meczetów w Christchurch i zaczął strzelać do wiernych. Gdy aresztowała go policja, z jego ust padło wstrząsające pytanie.
Ilu zabiłem? – dopytywał funkcjonariuszy Brenton Tarrant.
W trakcie zatrzymania terrorysta miał być "oszołomiony". Kiedy jednak po chwili doszedł do siebie, jedyne, co go ponoć interesowało, to liczba zabitych. 28-latek miał się upajać tym, co zrobił – donosi The Australian.
Masakrę transmitował w mediach społecznościowych. W ataku w Nowej Zelandii zginęło 51 osób, a 49 zostało rannych. Tarrantowi postawiono 51 zarzutów morderstwa i 40 zarzutów usiłowania morderstwa. Oskarżono go też o terroryzm.
To pierwszy zarzut o terroryzm w historii Nowej Zelandii. Część ekspertów twierdzi, że może to skomplikować proces. Ma on ruszyć w maju przyszłego roku. Brenton Tarrant nie przyznaje się do winy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.