Awantura o karpia bez wody. Aktywiści oskarżają sklep sieci E.Leclerc

Gdańscy wolontariusze fundacji Viva nagrali, jak wygląda sprzedaż karpi w jednym z trójmiejskich sklepów.

Obraz
Źródło zdjęć: © Facebook.com

Obrońcy zwierząt pytają się w sklepie E.Leclerc, czy karp sprzedawany jest bez wody w reklamówce. Sprzedawczyni potwierdza. Wolontariusze fundacji zwracają uwagę, że jest to niezgodne z prawem. Ekspedientka mówi jedynie, że nie ma czasu.

Obraz
© Facebook.com

Wideo zarejestrowano w gdańskim sklepie na Przymorzu. Zdaniem autorów widać na nim, jak żywe karpie pakowane są do foliowych torebek. Zgodnie z polskim prawem, do reklamówki powinna być wlana wcześniej woda, aby zwierzęta nie cierpiały.

Obraz
© Facebook.com

*Sprawa została zgłoszona na policję. *Przedstawiciele fundacji poinformowali odpowiednie służby, że zostało złamane prawo o ochronie zwierząt - informuje serwis trójmiasto.pl. Według nich doszło do znęcania się nad rybami w odwiedzonym sklepie.

*W E.Leclerc twierdzą, że karp był już śnięty. *W przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu czytamy, że gdański sklep skontrolowała policja i nie stwierdzono żadnych uchybień.

W przypadku, gdy klient chce dokonać zakupu żywego karpia, ryba jest umieszczana w specjalnie do tego przygotowanym i spełniającym normy opakowaniu do transportu. Prowadzimy także sprzedaż świeżego karpia, który przed zakupem przez klienta, uśmiercany jest w wydzielonym miejscu przez pracownika sklepu, zgodnie z obowiązującymi normami i przepisami. Taką rybę klient otrzymuje w opakowaniu foliowym - czytamy w oświadczeniu przedstawicieli sklepu.

Zobacz także: Jak odchudzić świąteczne potrawy?

Film można jeszcze zobaczyć na koncie fundacji Viva. Przedstawiciele E.Leclerc Polska zapowiedzieli, że będą interweniować, aby wideo zniknęło z sieci. Powodem jest widoczna twarz sprzedawczyni.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami