Premier Izraela oficjalnie poprosił o ułaskawienie swojej obywatelki. Binjamin Netanjahu zwrócił się z prośbą bezpośrednio do prezydenta Rosji, o czym poinformował we wtorek jego rzecznik. W sprawie skazanej w zeszłym tygodniu Naamy Issachar interweniował już prezydent Izraela Reuwen Riwlin, który napisał list do Władimira Putina.
Problemy 26-latki z obywatelstwem amerykańsko-izraelskim zaczęły się w kwietniu. Na lotnisku w Moskwie w bagażu Naamy Issachar znaleziono 9,6 grama marihuany. Rosyjski sąd skazał młodą kobietę z Izraela na 7,5 roku więzienia za przemyt narkotyków.
Władimir Putin na razie nie skomentował prośby. Prezydent Rivlin na początku apelował o nadzwyczajne uwolnienie Naamy Issachar na Twitterze. Wtedy rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Władimir Putin rozważy prośbę, kiedy zostanie przesłana drogą dyplomatyczną.
To młoda kobieta bez przeszłości kryminalnej, która popełniła błąd i przyznała się do tego. Proszę o osobistą interwencję prezydenta, by udzielić jej nadzwyczajnego przebaczenia - apelował Reuwen Riwlin.
Prezydent Rosji ma ich w garści. Komentatorzy i rodzina skazanej podejrzewają, że Władimir Putin traktuje 26-latkę jako kartę przetargową. Uważają, że Rosjanie zgodzą się na uwolnienie 26-latki, tylko jeśli Izrael w zamian wypuści Aleksieja Burkowa.
Na razie Netanjahu nie chce o tym słyszeć. Burkow to rosyjski haker, którego Izrael uwięził w 2015 roku i zamierza go wysłać do USA, gdzie jest poszukiwany za cyberprzestępczość. Binjamin Netanjahu najwyraźniej wyklucza wymianę więźniów, podkreślając, że Sąd Najwyższy Izraela zatwierdził ekstradycję Burkowa do Stanów Zjednoczonych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.