Nie miał pojęcia, że pożałuje tej podróży. Bill Clinton na początku 2002 roku poleciał na pięć dni do Afryki. Podróżował Lolita Expressem, czyli Boeingiem 727 razem z Kevinem Spacey'em, komikiem Chrisem Tuckerem oraz oczywiście Jeffreyem Epsteinem i jego świtą. Jedną z towarzyszek finansisty była Ghislaine Maxwell, z którą Clinton pozował do zdjęć przed wejściem na pokład. 58-letnia dziś kobieta jest oskarżona o molestowanie seksualne niektórych ofiar Epsteina i sprowadzanie do jego rezydencji nieletnich dziewcząt.
Na pokładzie była też jedna z ofiar finansisty. 22-letnia wówczas Chauntae Davies była masażystką Jeffrey'a Epsteina. Młoda kobieta została poproszona o towarzyszenie pracodawcy w czasie lotu do Afryki. Davies oskarżała Epsteina o wielokrotne gwałty w czasie późniejszych wyjazdów, m.in. na Karaiby. W rozmowie z "The Sun" kobieta podkreśla jednak, że w trakcie podróży do Afryki nie była ofiarą żadnych nadużyć ze strony finansisty, ani jego gości.
Clinton głównie palił cygara na pokładzie "Lolita Express". Epstein miał często podróżować w towarzystwie nastolatek poniżej wieku przyzwolenia, które za pieniądze uprawiały z nim seks lub były molestowane. To dlatego jego samolot został ochrzczony mianem "Lolita Express". Jednak wszyscy uczestnicy podróży do Afryki z 2002 roku zgodnie twierdzą, że w trakcie wyjazdu nie doszło do żadnych nadużyć. Bill Clinton spędził większość lotu paląc cygara i grając w karty.
Wszystkie młode kobiety przebrano za pilotki lub stewardessy. Oprócz Davies do wspólnej podróży zaproszono jeszcze trzy inne młode pracownice Epsteina. Wszystkim kazano założyć koszule pilota, żeby "wyglądały profesjonalnie" w czasie powitania gości na pokładzie. Młode kobiety myślały, że polecą do Afryki w towarzystwie pracodawcy i Ghislaine Maxwell, dlatego bardzo zaskoczył je widok Kevina Spacey, Chrisa Tuckera i przede wszystkim Billa Clintona.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.