Rodzice pokazali niezwykłe zdjęcia uratowanych wcześniaków. Makayla i Makenzie urodziły się, kiedy miały zaledwie 22 tygodnie i trzy dni, ok. cztery miesiące przed terminem porodu. Ich matka nie jet pewna, co było przyczyną przedwczesnych narodzin bliźniaczek. Jedna z dziewczynek urodziła się w worku owodniowym.
Przeżyły, bo mogły samodzielnie oddychać. Gdyby miały z tym problem, lekarze prawdopodobnie nie byliby w stanie ich uratować. Moment, w którym zobaczyłam, że łapią powietrze, był najlepszą chwilą w moim życiu. Tak mi ulżyło - wspomina Tracey Hernandez.
Lekarze ostrzegali rodziców, że dziewczynki nie mają szans na przeżycie. Jedna z sióstr ważyła po porodzie 481 gramów, a druga - 538 g. Uważa się, że granica przeżywalności wcześniaków to 23 tydzień, ale jak widać istnieją wyjątki od reguły. Jeszcze większe szczęście miały bliźnięta Keeley i Kambry Ewoldt z Iowa, które urodziły się po 22 tygodniach i jednym dniu.
Zobacz też: Cudem przeżyła. Serce noworodka znów zaczęło bić
Szkoda, że nie zostały dłużej w środku. Mogą mieć ogromne problemy zdrowotne w przyszłości - przyznaje zdenerwowana matka Makayli i Makenzie w rozmowie z gazetą "Metro".
Już teraz dziewczynki zmagają się z różnymi schorzeniami. Musiały przejść kilka operacji, ponieważ ich organy wewnętrzne nie były w pełni rozwinięte. Jednak rodzice zapewniają, że Makayla i Makenzie zadziwiają lekarzy tym, jak szybko się rozwijają. Za miesiąc planują zabrać córki do domu, gdzie czeka na nie 8-letnia siostra Jeda.
Moje dzieci są dowodem na to, że 22-tygodniowe wcześniaki mogą przetrwać, jeśli da im się szansę. Uważam, że przepisy aborcyjne zezwalające na usuwanie płodów w tym wieku powinny zostać zmienione. Każdy ma prawo wyboru, ale granica wieku powinna być znacznie niższa - podkreśla Tracey Hernandez.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.