Po przegranej walce z Piotrem Piechowiakiem, Marcin Najman zapowiedział koniec kariery. Zapowiedział, że chciałby jeszcze stoczyć pożegnalną walkę w formule MMA. Na pojedynek wyzwał m.in. Tomasza Adamka.
Promotor "Górala", Mateusz Borek, zdradził, w jaki sposób bokser zareagował na ofertę Najmana. Wiadomo, że były mistrz świata nie chce rywalizować w oktagonie.
Kilka dni temu Marcin Najman rzucił wyzwanie Tomkowi w MMA. Ale przecież Tomek nie będzie się teraz pchał do klatki. Ta oferta tylko wywołała duży uśmiech na jego twarzy - powiedział Mateusz Borek w rozmowie z portalem sport.pl.
Wyzwanie Tomaszowi Adamkowi rzucił także Artur Szpilka. "Może rewanż? Na jesień myślę, że ciekawa walka, ja od tego czasu po kilku KO, a Tomek tez stoczył kilka ciężkich pojedynków" - napisał na Twitterze "Szpila". Promotor Adamka zasugerował, że decyzja należy do jego żony, która chce, by pożegnał się z boksem.
Kto byłby faworytem starcia Szpilka - Adamek II? Nie ma teraz co tego wizualizować z jednego, prostego względu. Tomek jest kozakiem w ringu, ale w domu szefową jest Dorota Adamek - skomentował Mateusz Borek.
Zobacz także: Piłka nożna. Przełożenie Euro skomplikowało sytuację Jerzego Brzęczka. Co dalej z selekcjonerem reprezentacji Polski?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.