Liczba prezentów, które przygotowała 39-letnia Emma Tapping, jest naprawdę niezwykła. Matka trójki dzieci nie próżnowała. To nie pierwszy raz, kiedy kobietę poniosło zakupowe szaleństwo. Już w 2015 roku pod domową choinką znalazło się 300 prezentów, które łącznie kosztowały 1500 funtów (ok. 7400 zł).
Tym razem Emma pobiła swój własny rekord i wydała na prezenty 2000 funtów (prawie 10 tysięcy złotych). Kobieta udostępniła nagranie swojego świątecznego kącika na Instagramie i opatrzyła je podpisem:
Udało mi się zrobić kolejne magiczne święta dla mojej rodziny. Sporo planowania. Sporo wyprzedaży i ofert.
W tle leci popularny świąteczny utwór - mowa o "Last Christmas" w wykonaniu grupy Wham. Pod filmikiem pojawiło się sporo komentarzy. Niektórzy internauci żartowali, że chcieliby spędzić z 39-latką Boże Narodzenie.
Tak prezentowały się prezenty pod choinką w 2015 roku:
Jednak niektórym nie do końca spodobał się pomysł kupowania takiej ilości prezentów. Użytkownicy Instagrama zarzucili Emmie materializm. W 2015 roku kobieta również spotkała się z falą krytyki. 39-latka nie uważa jednak, żeby niszczyła swoim pociechom radość z Bożego Narodzenia. Jak podaje "Daily Mail", kobieta przyznała, że na wszystkie prezenty zarabia ciężką pracą.
Nie wychodzimy w weekendy i nie pijemy Jagerbomb. Cały rok ciężko pracujemy. To, na co wydajemy pieniądze, jest naszą decyzją" - skomentowała.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.