Oskarżonemu grozi do pięciu lat więzienia. Odpowie na zarzuty zamordowania zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Do przestępstwa doszło w jednej z miejscowości pod Ostrowem - podaje "Polsat News".
Zadawał zwierzęciu ciosy ostrym narzędziem, a następnie korpus zwierzęcia, pozbawiony głowy, zakopał za budynkiem - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.
O sprawie policję powiadomiła właścicielka psa. Kobieta wyjaśniła, że w kwietniu 2018 r. adoptowała zwierzę i zostawiła je pod opieką swoich rodziców. To od nich dowiedziała się, że jej pupil został zabity.
Zatrzymany 31-latek przyznał się do winy. Nie potrafił jednak wytłumaczyć, dlaczego zabił zwierzę. Okazało się, że nie znał właścicielki psa, a swoją ofiarę napotkał przypadkowo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.