Starsza pani wywołała międzynarodowy skandal. Wszystko przez jej kolekcję starożytnych artefaktów pochodzących z Bliskiego Wschodu, która jest warta więcej niż milion dolarów. Australijka Joan Howard, żona dyplomaty ONZ, zbierała przedmioty w latach 60. i 70. XX w., w trakcie wieloletnich podróży między Syrią, Egiptem, Libanem, Jordanią, Palestyną i Izraelem. Wśród drogocennych zbiorów znajdują się m.in. maska pogrzebowa egipskiej mumii, rzymska broń oraz monety i biżuteria ze starożytnego Egiptu. Pomimo kontrowersji nie jest jasne, czy kobieta złamała jakiekolwiek przepisy australijskie czy międzynarodowe.
Chcemy zbadać, w jaki sposób te przedmioty wydostały się z Egiptu - powiedział Shaaban Abdel Gawad, dyrektor generalny departamentu repatriacji zabytków Ministerstwa Starożytności Egiptu.
Całe zamieszanie wywołał artykuł w gazecie "The West Australian". Autor tekstu nadał Pani Howard przydomek "Indiana Joan", po fikcyjnej postaci granej przez Harrisona Forda, czym wywołał ogromne oburzenie wśród badaczy z całego świata. W końcu filmowy Indiana zawsze chciał widzieć cenne artefakty w muzeum, nie u siebie w domu. Archeolodzy wezwali do zbadania kolekcji. Napisali list otwarty do ambasadora Australii w Egipcie, twierdząc, że pani Howard "zachowała się jak pirat", przywłaszczając sobie przedmioty ze stanowisk archeologicznych. Według nich ton artykułu, w którym kobieta chwali się kolekcją, jest niesmaczny.
Wiele cenionych przedmiotów kultury egipskiej od lat znajduje się w posiadaniu innych krajów. Konwencja UNESCO w sprawie nielegalnego handlu dobrami kultury przyjęta w 1970 r. mówi, że zabronione jest wywożenie tak cennych przedmiotów z ich kraju pochodzenia. Przepisy prawa egipskiego chroniące zabytki zostały ustanowione w latach 80. XIX w., zgodnie z Międzynarodową Radą Muzeów Egiptu i wielu innych krajów, do których kobieta podróżowała. Dlatego pojawiły się głosy wzywające do zbadania legalności działań pani Howard w latach 60. i 70. XX w. Eksperci mają sprawdzić, czy cokolwiek z jej zbiorów będzie można odzyskać. Sama "Indiana Joan" nie wypowiedziała się w tej kwestii.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.