Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Dagmara Smykla-Jakubiak
Dagmara Smykla-Jakubiak | 
aktualizacja 

Całe życie w "umieralni". Kończy się czas na pomoc dwóm chorym psom

30

Bilbo i Tytus przez 5 lat były zamknięte w owianym złą sławą schronisku zwanym nawet "zwierzęcym obozem koncentracyjnym". Młodzi wolontariusze utrzymują teraz dwóch chorych staruszków za własne pieniądze i proszą o pomoc.

Całe życie w "umieralni". Kończy się czas na pomoc dwóm chorym psom
(zrzutka.pl)

W czasie długiej "odsiadki" nie wychodziły nawet na spacery. Bilbo i Tytus to dwa psy, które spędziły większość życia zamknięte w schronisku jak w więzieniu. Owiany bardzo złą sławą przytułek w Radysach na Mazurach nie zapewniał im nawet podstawowej opieki medycznej. W maju wreszcie uśmiechnął się nich los - zostały odebrane przez wolontariuszy pomagających na co dzień w warszawskim schronisku "Na Paluchu".

Spędziły w zamknięciu po 5 lat - dla psa to cała wieczność. Wieczność bez człowieka, bez opieki, bez dotyku kochającej dłoni - podkreśla Dorota Pawlicka, organizatorka zbiórki.

Lata zaniedbania zrobiły swoje. Zaraz po zabraniu ze schroniska wolontariusze zawieźli psiaki do lecznicy. Weterynarze wykryli u starszego Bilba m.in. nowotwór jąder, naderwane więzadło w tylnej łapce i szmery w sercu, Tytus jest jednostronnym wnętrem. Koszty badań i operacjiznacznie przekraczają możliwości finansowe młodych wolontariuszy, którzy utrzymują psy z własnej kieszeni.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Potrzebujemy waszej pomocy, bez niej nie będziemy w stanie opłacić wszystkich wydatków - proszą organizatorzy zbiórki.

Przez miesiąc udało się zebrać nieco ponad tysiąc złotych. A sam domowy hotelik, w którym mieszkają teraz zwierzaki, kosztuje 700 zł miesięcznie. Docelowo organizatorzy chcieli zebrać 5 tys. zł, a serwis zrzutka.pl potwierdza wiarygodność zbiórki na podstawie pokazanej dokumentacji. Akcja kończy się za 5 dni.

CHCESZ WSPOMÓC TĘ ZBIÓRKĘ? TUTAJ MOŻESZ TO ZROBIĆ.

Obrońcy zwierząt od lat apelują o zamknięcie "mordowni" w Radysach. Już w 2013 roku Dorota Sumińska prosiła o skontrolowanie działalności kontrowersyjnych schronisk, m.in. tego na Mazurach. Od tamtej pory niewiele się zmieniło. Na początku kwietnia br. wójt gminy i obrońcy zwierząt odebrali schronisku kilkadziesiąt zaniedbanych psów. Właściciele przytułku nie wpuszczają na jego teren nawet osób zainteresowanych adopcją ani wolontariuszy, którzy chcą pomagać za darmo.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zobacz także: Zobacz też: Wyrzuciła starego psa z domu. "Gdzie podziało się człowieczeństwo?"
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 18.01.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Pociąg pędził prawie 300 km/h. 40-latek jechał między wagonami
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Termin mija w niedzielę. Koniec TikToka w USA
Jeździsz samochodem? Do tych miast lepiej się nie wybieraj
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić