Wywołała gorącą dyskusję. 19-letnia Shamima Begum udzieliła wywiadu dla "Timesa" w obozie dla uchodźców w Syrii. Wyznała w nim, że nie żałuje decyzji o ucieczce do dżihadystów, ale boi się o życie swojego nienarodzonego dziecka. To dla jego dobra chce wrócić do Wielkiej Brytanii. Teraz media obiegła informacja o narodzinach syna nastolatki. A Brytyjczycy wciąż nie są pewni, co zrobić z 19-letnią "oblubienicą ISIS".
Obawiałam się też, że dziecko, które urodzę, umrze tak, jak moje pozostałe dzieci, jeżeli zostanę. Więc uciekłam z kalifatu. Teraz wszystko, co chcę zrobić, to wrócić do domu w Wielkiej Brytanii - tłumaczyła w czasie wywiadu Shamima.
O losie dziewczyny poinformowała jej rodzina. 19-latka i jej syn mają być w dobrym zdrowiu. Przedstawiciel rodziny podkreślił, że bliscy nastolatki nie mieli z nią jednak bezpośredniego kontaktu.
Sekretarz stanu ds. sprawiedliwości: "Jesteśmy częściowo bezsilni". Wielu Brytyjczyków uważa, że rząd powinien pozostawić dżihadystkę swojemu losowi. Zwłaszcza, że nie wyraziła nawet cienia skruchy. Tego samego zdania jest minister spraw wewnętrznych, Sajid Javid, który zapowiedział, że "nie zawaha się zablokować" powrotu 19-latki. Jednak David Gauke, sekretarz stanu ds. sprawiedliwości, powiedział, że Wielka Brytania nie ma prawa pozbawić obywatelstwa Shamimy - informuje "Independent".
Może jednak uwięzić ją zaraz po przybyciu i oskarżyć o terroryzm. Donald Trump zaapelował do Europy, żeby przyjęła i osądziła 800 bojowników ISIS schwytanych przez siły amerykańskie.
Shamima miała 15 lat, kiedy uciekła z domu. Kilka dni po przybyciu do syryjskiego miasta Ragga, wyszła za mąż za 27-letniego Yago Riedijka, holenderskiego bojownika ISIS. Dwa tygodnie temu mężczyzna został złapany przez Syryjskie Siły Demokratyczne i prawdopobnie przebywa w niewoli. Ich dwoje dzieci zmarło kilka miesięcy po narodzinach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.