*Agenci FBI ustalili nadawcę przesyłki odtwarzając zdartą etykietę wysyłkową. *W ustaleniu winy kobiety pomogła również paczka papierosów kupionych w pobliżu jej domu, w małym miasteczku Sealy w Houston. Znaleziono ją w przesyłce i ustalono, skąd pochodziła. Kluczowym dowodem okazał się jednak koci włos. Pod naklejką z adresem Obamy śledczy znaleźli sierść kota. Analiza w labolatorium udowodniła, że był to włos jednego z pupilów niedoszłego zamachowca.
*Kobieta wysyłała paczki z materiałami wybuchowymi do amerykańskich polityków. *Miała zamiar zabić ówczesnego prezydenta USA Baracka Obamę, gubernatora Teksasu Grega Abotta i urzędnika ze stanu Maryland – informuje The Independent. Śledczy mają już dowody na winę kobiety. Kluczowa okazała się sierść jej kota.
*Paczka wysłana do Obamy została przechwycona przez odpowiednie służby. *O dużym szczęściu mógł mówić również gubernator Teksasu. Polityk otworzył przesyłkę, ale ta na szczęście nie wybuchła. Gdyby doszło do eksplozji, polityk mógłby zostać ciężko poparzony, a nawet zginąć.
Powodem wysyłania paczek były prywatne problemy kobiety. Gubernatora Abbotta obwiniała o brak wsparcia od jej byłego męża. Wnioskowała o świadczenia socjalne w stanie Maryland, ale ich nie otrzymała. Powodem, dla którego miała targnąć się na życie Obamy, miał być fakt, że go "po prostu nie lubiła". Kobieta przebywa obecnie w areszcie. Jest oskarżona m.in. o wysyłanie materiałów wybuchowych z zamiarem zabójstwa.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.