Do dramatycznego zdarzenia miało dojść w sobotę. O doniesieniach poinformowali mieszkańcy Rzeszowa należący do grupy Sąsiedzi Rzeszów na Facebooku. Według relacji osób zaniepokojonych sytuacją, próba postrzelenia duchownych miała miejsce na osiedlu Krakowska-Południe. Sytuację potwierdza proboszcz parafii.
Padło kilka strzałów z wiatrówki w kierunku księży. O sytuacji dowiedziałem się dopiero po tym, jak księża wrócili z kolędy - mówi ksiądz w rozmowie z portalem Nowiny24.pl.
Nikomu nic się nie stało. Według udostępnionych informacji księża zaatakowani mieli zostać podczas kolędy. Razem z nim znajdować się miało wówczas kilku ministrantów.
Mieszkaniec bloku z pewnością nie strzelał do gołębi, czy w powietrze ponieważ strzały powtarzały się wtedy, jak koło bloku przechodzili księża razem z ministrantami. Nikomu nic się nie stało, a sprawa jest zgłoszona na policję – informuje proboszcz rzeszowskiej parafii.
W sprawie wypowiedziała się policja. Funkcjonariusze z Rzeszowa nie potwierdzają jednak relacji proboszcza i twierdzą, że nie otrzymali żadnych informacji na ten temat.
Do poniedziałku wieczorem na policję nie wpłynęło żadne zgłoszenie w tej sprawie. Tak że nie mogę go potwierdzić. Nic mi nie wiadomo, jakoby ktoś w weekend strzelał do księży – powiedział w rozmowie z fakt.pl nadkomisarz Adam Szeląg z KMP Rzeszów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.