Meczet Sułtański znajduje się w Kampong Glam w Singapurze. W niedzielę 24 listopada przeprowadzono w nim "próbny" atak terrorystyczny.
Ćwiczenia odbywały się pod kryptonimem "Heartbeat". Stanowiły część szeroko zakrojonej akcji, w ramach której w różnych miejscach odbywały się pozorowane ataki terrorystów. Wzięli w nich udział funkcjonariusze singapurskich sił policyjnych (SPF) i obrony cywilnej (SCDF).
Prawda wyszła na jaw następnego dnia. W poniedziałek 25 listopada obie jednostki wydały oświadczenie, w którym zdradziły kulisy przedsięwzięcia. Okazało się, że na liście miejsc ćwiczeń znalazły się również hol hotelu Crowne Plaza Changi Airport i singapurska Politechnika.
Dlaczego ćwiczenia odbywały się w meczecie? Impulsem do podjęcia tej decyzji było przeanalizowanie, w jakich miejscach dochodzi do zamachów terrorystycznych. Okazało się, że na całym świecie często atakowano miejsca kultu religijnego.
W meczecie odbyło się również szkolenie dla pracowników. Wzięło w nim udział sześćdziesięciu ochotników i członków personelu. Dowiedzieli się m.in. jak prawidłowo udzielić pierwszej pomocy oraz skutecznie wszcząć alarm. Wyjaśniono im też, gdzie należy się ewentualnie ukryć, żeby być bezpiecznym.
Pozorowany atak miał na celu nie tylko przećwiczenie służb. Przy okazji udało się zidentyfikować luki w planie ewakuacji i obrony meczetu.
W oświadczeniu umieszczono apel do innych mieszkańców.Służby bezpieczeństwa Singapuru zachęcają właścicieli budynków, by poszli w ślady pracowników meczetu. Wyrażają nadzieję, że przeprowadzą wśród najemców i personelu szkolenia oraz omówią z nimi plany postępowania w awaryjnych sytuacjach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.