19-latka, której tożsamość jest ukryta pod fałszywym imieniem Jenny, może zostać postawiona przed sądem. Zarzuca się jej fałszywe oskarżenia o gwałt zbiorowy.
Do zdarzenia miało dojść w hotelu Ayia Napa w lipcu tego roku. Przebywająca na wakacjach na Cyprze dziewczyna zeznała policji, że została zgwałcona. Dowodem w sprawie miał być filmik nagrany telefonem. Policja szybko odnalazła i zatrzymała 12 mężczyzn izraelskiego pochodzenia.
Nastolatka po kilku dniach zmieniła zdanie i wycofała oskarżenia. Powiedziała, że do złożenia takich zeznań zmusiła ją policja, która dała jej do ręki oświadczenie gotowe do podpisania. Oskarżeni o gwałt turyści zostali uwolnieni.
Dziewczyna od lipca przebywa na Cyprze. W sierpniu wypuszczono ją za kaucją, ale po tym, jak wycofała zeznania, skonfiskowano jej paszport i założono sprawę o składanie fałszywych zeznań.
Jenny przyznała, że uprawiała seks grupowy na imprezie, gdy była pod wpływem alkoholu. Kilkoro jej znajomych nagrało to swoimi telefonami. Dziewczyna wstydziła się tych filmów, dlatego powiedziała, że to gwałt.
Jenny grozi kara pozbawienia wolności do jednego roku. Obecnie czeka na złożenie zeznań w sądzie. Jej kolejna rozprawa została odroczona do 30 grudnia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.