Burmistrz Pragi potwierdził, że jest chroniony przez policję. Zdradził, że stało się tak z powodu poczucia zagrożenia jego życia. Jeden z czeskich ośrodków śledczych poinformował, że Zdenek Hrib jest celem rosyjskiego spisku.
Zdenek Hrib potwierdził informacje o ochronie w poniedziałek. Dodał, że pozostaje pod ochroną policji od kilku tygodni, po tym jak pojawiły się doniesienia, że ktoś mu zagraża. Burmistrz Pragi miał być także śledzony a jego dom obserwowano.
Przede wszystkim powinienem powiedzieć, że bardzo ważne jest, abym był wierny swoim przekonaniom, chociaż wiąże się to z ryzykiem dla mojego życia. Ochronę zapewniła mi po prostu czeska policja. Nie jestem w stanie skomentować powodów - powiedział Hrib w wywiadzie dla niezależnej rosyjskiej stacji radiowej Echo Moskwy.
Zobacz także: Czechy pokazały, że można. Sąsiad Polski powinien być dla nas wzorem
Hrib nie potwierdził jednak doniesień, jakoby był celem Rosji. W niedzielę czeski tygodnik "Respekt" poinformował, że osoba posiadające rosyjskie dokumenty dyplomatyczne przybyła do Pragi trzy tygodnie temu. Prawdziwym celem jej podróży miało być zamordowanie Hriba i innego czeskiego polityka, Ondreja Kolara. Serwis informacyjny, powołując się na anonimowe źródła, przekazał, że niedoszły zabójca miał przy sobie walizkę zawierającą zabójczą rycynę.
Hrib miał się narazić, wyrażając szczerze swoje poglądy na temat Rosji. Zdecydował się także na nazwanie jednego ze stołecznych placów imieniem Borysa Niemcowa. Zamordowany w 2015 roku Niemcow był znanym rosyjskim opozycjonistą. Przy placu stoi rosyjska ambasada, która zignorowała nową nazwę i wciąż posługuje się poprzednią.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.