Do zajścia doszło 26 grudnia, drugiego dnia Świąt Bożego Narodzenia. 42-letnia mieszkanka Częstochowy została zatrzymana przez policjantów miejscowej drogówki.
To nie była rutynowa kontrola – 42-latka przekroczyła toyotą dozwoloną prędkość. Kiedy tylko funkcjonariusze zaczęli z nią rozmawiać, poczuli silną woń alkoholu.
Natychmiast podjęto decyzję o przebadaniu kobiety na obecność alkoholu. Jak informuje śląska Komenda Wojewódzkiej Policji, kontrola wykazała dwa promile w organizmie zatrzymanej. Niestety, to nie było jej jedyne przewinienie.
Mieszkanka Częstochowy została wylegitymowana przez funkcjonariuszy. Sprawdzono jej imię i nazwisko w policyjnej bazie danych. Wtedy okazało się, że dodatkowo miała aktualny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Kierująca toyotę zdawała sobie sprawę, że konsekwencje jej postępowania będą znacznie poważniejsze niż zwykły mandat.
42-latka postanowiła uciec się do propozycji korupcyjnej. Zaproponowała funkcjonariuszom, że jeśli przymkną oko na jej przestępstwo, zostaną przez nią hojnie wynagrodzeni.
Niestety dla mieszkanki Częstochowy próba łapówkarstwa nie powiodła się. Wręcz przeciwnie – 42-latka znacznie pogorszyła swoją sytuację.
Co grozi mieszkance Częstochowy? Funkcjonariusze śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji potwierdzili, że na 42-latce ciąży kilka zarzutów. Zostanie oskarżona o jazdę pod wpływem alkoholu, naruszenie sądowego zakazu, a także przestępstwo korupcyjne.
Jeśli sąd udowodni oskarżonej winę, 42-latka będzie mogła spędzić w więzieniu nawet osiem lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.