*Duńczycy dokonali analizy swojego rynku pracy. *Według najnowszego opracowania Duńskiego Związku Pracodawców, w ich państwie drastycznie zmalała liczba zagranicznych pracowników. Obwinia się za to przede wszystkim obywateli Polski, którzy już nie tak ochoczo decydują się na pracę. Liczba przybywających do kraju Polaków spadła o 78 procent. Wcześniej podobną opinię wyrazili przedstawiciele Duńskiego Związku Przemysłu.
To bardzo niepokojące, że ruch siły roboczej z Polski zmienił się z silnej, płynącej rzeki w mały strumień – mówi Jacob Holbraad, dyrektor Związku Pracodawców na łamach finans.dk.
Powodem jest lepsza sytuacja w Polsce. Duńczycy uważają, że coraz mniej Polaków jeździ "na saksy” ponieważ w naszym kraju polepszyły się standardy życia. Zwracają również uwagę, że nad Wisłą wzrósł poziom płac.
W ciągu półtora roku liczba zagranicznych pracowników spadła o ponad połowę. Według przedstawionych danych, w ciągu 15 miesięcy był to spadek aż o 65 proc. Liczba przyjazdów do Danii z krajów Unii Europejskiej spadła z 14 500 do zaledwie 5000 tysięcy w trzecim kwartale 2017 roku. Polaków w ostatnim kwartale przybyło niespełna tysiąc, rok wcześniej było ich ponad 4500.
Dla Danii jest to ogromny problem. Obywatele innych krajów Unii Europejskiej od 2013 roku byli zatrudnieni w 87 proc. nowych miejsc pracy. Obecnie to zaledwie 11 proc. Lokalni politycy patrzą na te dane z niepokojem. Obawiają się nie tylko konsekwencji dla tamtejszych firm, ale również, że wiele międzynarodowych koncernów, może opuścić ich kraj ze względu na brak siły roboczej.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.