Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Aleksander Sławiński | 

Dania wraca do normalności. Rząd otwiera podstawówki i przedszkola

34

Duńscy uczniowie poniżej 11 roku życia wracają do szkół. Dania jest pierwszym krajem w Europie, który po wybuchu pandemii koronawirusa ponownie otworzył szkoły.

Duńska premier, Mette Fredriksen
Duńska premier, Mette Fredriksen (Getty Images, NurPhoto)

W całej Danii od środy znów otwarte są żłobki, przedszkola oraz szkoły dla dzieci do 11 roku życia. To kolejny krok w stronę stopniowego powrotu kraju do normalności.

Decyzja została podjęta po ponad miesiącu od ich zamknięcia. Dania była jednym z pierwszych państw, które podjęły decyzje o całkowitym zawieszeniu działania szkół. Jednak nie wszystkie placówki zostały otwarte już w środę.

Zajęcia znów ruszyły tylko w około połowie duńskich gmin Działa też około 35 procent szkół w stołecznej Kopenhadze. Pozostałe samorządy poprosiły władze centralne o więcej czasu na przygotowania - informuje portal thelocal.dk.

Zobacz także: "Z pustego i Salomon nie naleje". Przemysław Staroń punktuje, co musi się zmienić w systemie edukacji

Dania znosi ograniczenia

Wszystkie podstawówki mają zacząć działać do 20 kwietnia, czyli przyszłego poniedziałku. Placówki muszą dostosować pomieszczenia do nowych wymogów epidemiologicznych. Ławki mają znajdować się w odległości co najmniej dwóch metrów. Nauczyciele muszą też pilnować, by uczniowie nie gromadzili się w grupy większe niż dwie osoby w środku szkoły oraz pięć na zewnątrz.

Duńska premier Mette Fredriksen odwiedziła jedną z podstawówek w Valby na przedmieściach Kopenhagi, na ponownym otwarciu. Liderka centrolewicowego rządu od pewnego czasu zapowiadała szybki powrót dzieci do szkół.

Jestem niezwykle poruszona. Dzieci są bardzo szczęśliwe, że mogą znów zobaczyć swoich kolegów. Rozumiem, że dodatkowe środki ostrożności w szkołach są problemem zarówno dla uczniów, jak i rodziców, jednak są one niezbędne - mówiła premier Danii w telewizji TV2.

Dania jest jednym z krajów, które ogłosiły sukces z walce z epidemią. Co prawda wciąż przybywa tam zakażonych, jedna liczba ta od tygodnia systematycznie spada. Od początku epidemii w kraju odnotowano prawie 6,7 tys. przypadków koronawirusa, z czego 309 okazało się śmiertelnych.

Rząd powoli otwiera sklepy, niektóre punkty usługowe oraz restauracje. Nadal zamknięte pozostają centra handlowe oraz bary. Obowiązuje też zakaz zgromadzeń powyżej 10 osób. Łagodzenie restrykcji zapowiadają też rządy m.in. Czech, Austrii oraz Niemiec, gdzie epidemia również zdaje się spowalniać.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Termin mija w niedzielę. Koniec TikToka w USA
Jeździsz samochodem? Do tych miast lepiej się nie wybieraj
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić