Do jej domu wrzucono bomby. Zmarła po miesiącach walki o zdrowie

Michelle Pearson w 2017 roku padła ofiarą brutalnego ataku. Do jej domu zostały wrzucone bomby. W wyniku wybuchu zmarła czwórka jej dzieci, ona sama została mocno poparzona. Właśnie podano informację o śmierci kobiety.

Obraz
Źródło zdjęć: © Twitter | Greater Manchester Police
Aldona Brauła

Syn Michelle Kyle prowadził „wojnę” z 23-letnim Zakiem Bollandem. To właśnie Zak, razem z kolegą i dziewczyną, dokonali ataku na niewinną rodzinę mieszkającą w Manchesterze.

Amatorskie bomby

11 grudnia 2017 roku młody mężczyzna przybył pod dom Kyle'a z zamiarem dokonania zemsty. Pod posesją zauważył patrol policji. Pomyślał wtedy, że być może rodzina została objęta ochroną i zabrana w inne miejsce. Postanowił więc zniszczyć dom należący do Pearsonów.

Zak, jego dziewczyna i przyjaciel, skonstruowali amatorską bombę ze starych butelek i paliwa. Około północy podjechali ponownie pod dom i włamali się na teren podwórka. Wybili szybę w kuchni i wrzucili do środka materiały wybuchowe.

Zobacz także: Eksplozja w Wiedniu. Nagranie świadka

Jedna z bomb upadła tuż przy schodach, odcinając rodzinie drogę ucieczki. Ogień szybko rozprzestrzenił się po całym parterze domu, a Zak dorzucił dodatkowe butelki wódki, aby podsycić płomienie.

Troje dzieci Michelle zmarło na miejscu, w trakcie snu. Ciężko ranna kobieta i jej najmłodsza córka zostały przetransportowane do szpitala. Dziewczynka zmarła dwa dni później w wyniku obrażeń, Michelle zapadła w śpiączkę. Nastoletni Kyle jako jedyny zdołał się uratować.

Michelle niestety przegrała walkę

Michelle obudziła się ze śpiączki dopiero po 4 miesiącach. Była w bardzo ciężkim stanie. Poparzenia, najczęściej trzeciego stopnia, objęły 75 proc. jej ciała. Musiała jeździć na wózku, była także intubowana.

W rozległe rany na całym ciele wielokrotnie wdawały się infekcje, przez które kobieta niemal cały czas leżała w szpitalu. Lekarze informowali o postępach w leczeniu, ale stan Michelle wciąż był krytyczny. W poniedziałek 26 sierpnia kobieta zmarła. O powrót do zdrowia walczyła przez 20 miesięcy.

Zak Bolland odsiaduje karę 40 lat pozbawienia wolności za poczwórne morderstwo i usiłowanie zabójstwa. Policja w Manchesterze rozważa ponowne śledztwo w jego sprawie i ewentualną zmianę zarzutów na pięciokrotne morderstwo.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos