Leyla Cox wyjechała na wakacje na Dominikanę 5 czerwca. Kobieta podróżowała sama. Miała wrócić do USA 12 czerwca. Dzień przed końcem pobytu została znaleziona martwa w swoim pokoju hotelowym. Jako powód jej śmierci lekarz podali atak serca.
Mam prawo być podejrzliwy. Naprawdę wierzę, że gdyby moja matka nie była w Republice Dominikańskiej, teraz by żyła. Teraz, gdy w wiadomościach mówią o tych wszystkich przypadkach, myślimy, że jest ofiarą tego, co się dzieje - powiedział "Daily Mail" syn kobiety, 25-letni William Cox.
Co najmniej sześciu innych amerykańskich turystów zginęło w podobnych okolicznościach na Dominikanie. Cztery osoby zginęły w tym roku, a dwie w ubiegłym.
Ofiary spędzały wakacje w hotelach Bahia Principe oraz Hard Rock. Ich ciała znajdowano w pokojach. Ustalono, że większość osób przed śmiercią piła alkohol z minibaru. Sprawę bada FBI.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.