Donald Trump nie przejął się apelem Iraku. Prezydent USA skomentował rezolucję irackiego parlamentu wzywającą zagraniczne wojska do opuszczenia terenu kraju. Trump stwierdził, że Amerykanie mogą wyjechać, ale na pewno nie za darmo.
Mamy tam niezwykle drogą bazę lotniczą. Budowa kosztowała miliardy dolarów. Nie wyjedziemy, dopóki nam nie zapłacą - powiedział prezydent USA dziennikarzom.
Trump zagroził Irakijczykom "sankcjami, jakich nigdy nie widzieli". W czasie konferencji zorganizowanej w samolocie prezydenckim podkreślił, że wszystko zależy od umiejętności dyplomatycznych irackiego rządu. Jeśli Irak "w sposób nieprzyjazny" poprosi amerykańskie wojsko o opuszczenie kraju, musi liczyć się z surowymi sankcjami.
Obłożymy ich sankcjami, jakich nigdy wcześniej nie widzieli. Przy nich sankcje nałożone na Iran będą wyglądały jak drobnostka - grozi Donald Trump cytowany przez BBC.
W sobotę niedaleko amerykańskiej ambasady w Bagdadzie spadła rakieta. W tym samym czasie miało dojść do ataku w bazie lotniczej Balad, gdzie przebywają amerykańscy żołnierze. Nikt nie ucierpiał. Ani rząd Iranu, ani żadna organizacja terrorystyczna na razie nie przyznała się do sobotnich ataków na Amerykanów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.