67-letni Michael Neu został zatrzymany w związku ze sprawą "nigeryjskiego księcia”. Mężczyzna mieszkający w Slidell koło Nowego Orleanu mógł wyłudzić nawet kilkaset tysięcy dolarów. Lokalna policja twierdzi, że wraz z nigeryjskimi kolegami był organizatorem przekrętu – czytamy w portalu abc.net.au.
Mężczyzna oszukał setki osób. Postawiono mu 269 zarzutów związanych z oszustwami oraz jeden dotyczący prania brudnych pieniędzy. Śledztwo jest w toku, a wiele śladów prowadzi także do ofiar, które mieszkają poza Stanami Zjednoczonymi.
"Nigeryjski książę" to tzw. phishing. Metoda oszustwa polegająca na podszywaniu się pod inną osobę lub instytucję, w celu wyłudzenia danych lub nakłonienia ofiary do określonych działań. W tym przypadku rozsyła się maile, których nadawcą jest rzekomo urzędnik z Afryki.
W mailu czytaliśmy, że otrzymaliśmy w testamencie od księcia miliony dolarów. Ofiary były następnie proszone o przesłanie danych osobowych. Te były wykorzystywane do wyłudzenia pieniędzy.
Jeśli coś brzmi zbyt dobrze by mogło być prawdziwe, to prawdopodobnie jest to kłamstwo. Nigdy nie podawajcie danych osobowych przez telefon lub pocztę elektroniczną. Nie przesyłajcie także dużych sum pieniędzy komuś, kogo nie znacie. Na 99,9 proc. jest to oszustwo – powiedział Randy Fandal, szef policji w Slidell.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.