20-latek został zaatakowany w biały dzień pod zamkiem w Edynburgu. Został ugodzony nożem na jednej z ulic bezpośrednio przylegającej do zamku. Świadkami śmiertelnego ataku byli turyści, którzy tłumnie odwiedzali jedną z największych atrakcji Edynburga.
Pierwsi na ratunek rzucili się turyści i przechodnie. To oni starali się udzielić pierwszej pomocy ugodzonemu nożem młodemu mężczyźnie. Wkrótce przyjechali wezwani ratownicy. Niestety, ofiara ataku zmarła przed przewiezieniem do szpitala.
Policja pojawiła się w rejonie zamku w Edynburgu kilka minut po ataku. Funkcjonariusze zatrzymali napastnika. Mężczyzna w wieku około 40 lat został powalony na ziemię przez policjantów - informuje "The Scotsman". Nożownik trafił do aresztu.
Był przetrzymywany na ziemi przez trzech oficerów. Trzy furgonetki policyjne przyjechały na sygnałach - relacjonuje jeden ze świadków dramatu, jaki rozegrał się w Edynburgu.
Napastnik zaatakował w miejscu wypełnionym turystami i mieszkańcami Edynburga. Przerażeni ludzie masowo dzwonili na policyjny numer alarmowy. Po zatrzymaniu nożownika funkcjonariusze uspokajali, że nie ma już zagrożenia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.