Dramatyczny film wykonany przez świadka pokazuje, jak dwóch mężczyzn na torach wyciąga dziecko spod pociągu metra i stawia je na peronie, gdzie zebrał się tłum gapiów. Wszyscy wyraźnie poczuli ulgę, kiedy dziewczynka wykonała kilka kroków.
Miała szczęście. To niewiarygodne, że żyje - powiedział jeden z przybyłych na miejsce policjantów.
29-letni Cesar Dominguez był jednym z dwóch dobrych samarytan, którzy wskoczyli na tory, aby wyciągnąć 5-latkę spod pociągu. Na szczęście dziecko poniosło tylko powierzchowne obrażenia - donosi "New York Post". Dziewczynkę przetransportowano do szpitala na badania.
Facet skoczył. Nikt się na niego ni przewrócił. Nikt go nie popychał…Nigdy w życiu nie widziałem czegoś takiego - relacjonował Dominguez.
Mężczyzna dodał, że zeskoczył po tym, jak usłyszał przerażone płaczące i krzyczące dziecko. Na szczęście metro nie uderzyło dziewczynki. Drugi mężczyzna, który pomógł dziecku, to człowiek o imieniu Tony. Stał on na peronie w czasie całego incydentu. Kiedy pociąg się zatrzymał, chciał pomóc im obojgu, jednak dla ojca dziewczynki było już za późno. Podczas akcji ratowania dziecka Tony zranił się w nogę i został zabrany do szpitala.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.