Przypomnijmy - to miało być starcie dwóch byłych mistrzów KSW - Borysa Mańkowskiego z Dricusem du Plessisem. Emocji tej walce dodawał fakt, że panowie raz już mieli zmierzyć się w przeszłości, a także to, że mistrzowskich pasów pozbawił ich ten sam człowiek - Chorwat Roberto Soldić.
Tymczasem na miesiąc przed galą KSW 47 w Łodzi poinformowano o zmianie przeciwnika dla Borysa Mańkowskiego. Do walki w zastępstwie wskoczył inny znany niespokojny duch - Irlandczyk Norman Parke. Jako powód wycofania się Dricusa du Plessisa podano względy zdrowotne.
Nieco więcej światła rzucił na tę sprawę Paweł Kowalik, szef grupy promotorskiej MMA Cartel. Na Twitterze oświadczył, że problemy zdrowotne południowoafrykańczyka to nie "żadna ściema".
- Gość ma jedną nerkę i totalnie zajechany organizm - napisał.
A trzeba wiedzieć, że cięcie wagi do walki (tak aby bić się w niższej kategorii) w ostatniej fazie polega głównie na odwadnianiu organizmu, co właśnie na nerki może mieć zgubny wpływ.
Gala KSW 47 już 23 marca w Łodzi. W walce wieczoru zmierzą się Mariusz Pudzianowski i Szymon Kołecki.
Przeczytaj też:
- Underdog. Recenzja inna niż wszystkie [UWAGA: SPOILERY]
- Gwiazdor MMA zatrzymany. Pokazali nagranie z akcji
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.