Mężczyzna był "lekko zaskoczony" sposobem, w jaki go uratowano. Jak podaje BBC, Petera Pugha znalazł dron, którego policja wysłała do przeczesywania obszarów trudno dostępnych dla ludzi. Nagranie udostępnione przez służby pokazuje moment, w którym dron zlokalizował zaginionego 75-latka.
Bez drona pomoc mogłaby nadejść za późno. Na nagraniu widać, że nawet znając położenie pana Pugha, ratownicy musieli się natrudzić, żeby się do niego dostać. Policja nie ma wątpliwości, że tylko dzięki maszynie mężczyznę znaleziono prawie dobę po zaginięciu, które zostało zgłoszone w sobotę wieczorem.
Służby ratownicze i technologia uratowały mu życie. Ale pozostał przy życiu, ponieważ był tak sprawny i silny - podkreśla pani Pugh.
Kobieta była pewna, że jej mąż wpadł do morza. Pan Pugh wracał z plaży do domu skrótem, kiedy poślizgnął się i wpadł do błotnistego potoku, w którym utknął po pachy. Wyczerpany i wyziębiony mężczyzna mężczyzna miał przynajmniej dostęp do świeżej wody. Ratownicy wyciągnęli go z błota i udzielili pierwszej pomocy przed przybyciem helikoptera ratunkowego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.