Duchowni goszczą ich już od miesiąca. Ormiańska rodzina uchodźców schroniła się w protestanckim kościele Bethel w Hadze przed urzędem imigracyjnym. Duchowni chcą zmusić władze do ponownego rozpatrzenia nakazu deportacji przeciwko armeńskim uchodźcom.
Formalnie nie łamią prawa. Przepisy zabraniają policji wchodzenia do miejsc kultu w czasie nabożeństw, dlatego pastorzy z całej Holandii na zmianę odprawiają msze przez całą dobę - informuje stacja Euronews.
Rodzina uciekła do Holandii w 2009 r. Sasunowi Tamramanowi, głowie rodziny, rzekomo grożono śmiercią z powodu jego działalności politycznej. Na początku przyznano im azyl, ale urząd imigracyjny trzykrotnie odwoływał się od decyzji sądu i ostatecznie po 9 latach wydano nakaz deportacji.
Kościół zaoferował im schronienie po dramatycznej prośbie. Córka Sasuna, 21-letnia studentka uniwersytetu, poprosiła na Twitterze o pomoc w powstrzymaniu deportacji. Przewodniczący rady kościoła ewangelickiego w Holandii podkreśla, ze wspólnota nie miesza się do polityki, tylko przestrzega zasady "otwartości i gościnności kościoła".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.