*Księgową skazano na 60 godzin prac społecznych. * Musi także opłacić koszty sądowe w wysokości 170 funtów, czyli równowartość ponad 800 złotych oraz ukończyć kurs świadomego kierowcy. To niska kara jak na osobę, która dwa razy usiadła za kierownicą, będąc pod wpływem alkoholu. Brytyjski sędzia stwierdził, że wykroczenia 34-letniej Polki są częściowo usprawiedliwione jej trudną sytuacją rodzinną.
Za pierwszym razem Polka spała na miejscu kierowcy w swoim samochodzie. Paulina G. miała ponad 5 razy więcej alkoholu w wydychanym powietrzu, niż pozwalają przepisy. Tłumaczyła, że miała zamiar pić wino w samochodzie, żeby odpocząć od swojej matki i chciała wrócić do domu, kiedy już wytrzeźwieje.
*Po spożyciu alkoholu w Wielkiej Brytanii nie można nawet siedzieć na miejscu kierowcy. * Polka nie wiedziała o tym, ale przyznaje, że jej działania nie były rozsądne. W dniu, w którym miała się stawić na rozprawę kobieta rozbiła swój samochód przed sklepem. Okazało się, że Polka znowu była pijana, przekraczając dopuszczalny limit trzykrotnie.
*Polka przyznała się do zarzucanych jej czynów. * Sąd w Stockport nie skazał jej na więzienie z uwagi na trudną sytuację rodzinną. Księgowa dwa lata temu rozwiodła się z mężem, a firma którą wspólnie prowadzili upadła. Na domiar złego honorarium prawnika kosztowało ją 65 tys. funtów, czyli niecałe 320 tysięcy złotych.
Polka wcześniej chodziła na spotkania Anonimowych Alkoholików, zdiagnozowano też u niej depresję - informuje Daily Mail.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.