Kobieta nie zgłosiła się z maluchem do pediatry. Zamiast tego postanowiła zaczerpnąć wiedzę z Facebooka. Antyszczepionkowcy szybko zaczęli udzielać jej wskazówek. Jednak sugestie, by zawieźć dziecko do lekarza, były naprawdę nieliczne.
Niektórzy radzili, by nie zbijać gorączki. Ich zdaniem dziecko powinno się w takiej sytuacji dogrzewać. Inni polecali włożyć 2-latkowi w skarpetki cebulę, która "wyciąga chorobę z organizmu". Pojawiły się również sugestie, że jeśli dziecko było szczepione, będzie trudniej zwalczyć gorączkę. Jedna z kobiet przestrzegła, by nie jechać z nim na SOR, bo "jeszcze coś złapie".
Wiele matek uspokajało, że wysoka gorączka jest u małych dzieci normalna. Przekonywały, że nie trzeba podejmować żadnych działań, a "choroba powstaje w mózgu". Jedna z kobiet napisała, że zawsze, gdy jej dziecko gorączkowało, rozbierała je i zostawiała na balkonie. Innym "sprawdzonym" sposobem miały być zimne kąpiele.
Do grupy, w której pojawił się post należy już ponad 50 tys. użytkowników. By do niej dołączyć, trzeba odpowiedzieć na takie pytania jak: "Czy zgadzasz się z metodami leczenia Jerzego Zięby?" oraz "Czy zgadzasz się w kwestii szkodliwości adiuwantów zawartych w szczepionkach?".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.