Dochód ze sprzedaży biletów przeznaczono na cele charytatywne. Kluby rozegrały mecz, by wesprzeć organizacje walczące z nowotworami takimi jak białaczka oraz te działające na rzecz dzieci z autyzmem i zespołem Downa.
Sytuację uchwyciła kamera telewizyjna beIN Sports. Na nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych dziecko siedzące obok "chłopca" zdawało się w ogóle nie zważać na to, że jego sąsiad pali papierosa.
Bursaspor wygrali z Fenerbahce 2:1. Bardziej niż wynikiem internauci entuzjazmowali się jednak poszukiwaniami "palącego dziecka". Nagranie udostępniono wiele razy, okraszając je komentarzami takimi jak: "gdzie byli jego rodzice?". W końcu udało się znaleźć "chłopca". Jak się okazało, fan piłki nożnej ma 36 lat.
Mężczyzna przyprowadził na mecz syna. To właśnie on był dzieckiem, którego nie wzruszał dym papierosowy. Poznawszy wiek palącego "chłopca", użytkownicy Twittera reagowali mieszaniną rozbawienia i zazdrości. Jeden z internautów nazwał 36-latka "Benjaminem Buttonem", inny podejrzewał go o "wypicie wody z Fontanny Młodości". Wiele osób uznało też całą historię za "niewiarygodną" i "dziwną".
W Turcji zabrania się palenia w miejscach publicznych, do których należą stadiony sportowe. Za popełnienie wykroczenia można zapłacić mandat w wysokości 69 lir tureckich (ok. 50 zł). Nie wiadomo jednak czy 36-latek został złapany przez policję.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl