Dziecko miało 10 lat. Ciocia dziewczynki stwierdziła, że Lily Mae Avant jest teraz "w rękach Jezusa". Podziękowała wszystkim za wsparcie i miłość okazywaną w tym trudnym okresie.
Na początku wyglądało to na zwykłą infekcję. Dziewczynka, która 2 września, czyli w amerykańskie Święto Pracy, pływała w rzece Brazos w Teksasie, skarżyła się na ból głowy i miała gorączkę.
Po kilku dniach dziecko zaczęło się dziwnie zachowywać. W końcu w ubiegły wtorek dziewczynkę zabrano do szpitala w Fort Worth, gdzie lekarze stwierdzili, że zaraziła się rzadką, ale śmiertelnie niebezpieczną amebą naegleria fowleri. Ameba występuje w ciepłych i słodkich wodach, np. jeziorach i rzekach. Zwykle dostaje się do mózgu pływającej osoby przez nos.
Szanse na przeżycie są niewielkie. Ponad 97 proc. przypadków zarażenia amebą naegleria fowleri kończy się śmiercią. Odkąd w latach 60. po raz pierwszy zidentyfikowano ją w USA, przeżyły tylko 4 ze 145 zarażonych osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.