Z niedzieli na poniedziałek śpi nam się najgorzej. Ponad trzykrotnie więcej osób skarży się na ten, niż jakikolwiek inny dzień. Dr Steve Orma, ekspert w dziedzinie snu, uważa, że przyczyną tego jest nasza weekendowa aktywność. W piątek i sobotę porzucamy swoją tygodniową rutynę, a to odbija się na niedzieli, zauważa "Daily Mail".
Głównym powodem złego snu w ostatni dzień tygodnia jest późniejsze chodzenie spać w piątki i soboty. Utracone godziny odsypiają w sobotnie i niedzielne poranki. Idąc do łóżka w niedzielę wieczorem próbują wrócić do standardowej pory. W końcu następnego dnia czeka ich praca. Niestety, nie są jeszcze zmęczeni, nie mogą zasnąć. Zaczynają o tym myśleć, zwiększając tylko problem - twierdzi dr Orma.
Kolejna sprawa to pity w weekend alkohol. Te dwa dni wolnego łączą się często z imprezami i alkoholem, a ten może i pomaga zasnąć, ale ostatecznie źle wpływa na jakość snu. Trzecia sprawa to stres przed nadchodzącym tygodniem.
Poniedziałek jest drugim po niedzieli najgorszym dniem na sen. Z 4,3 tys. zbadanych Amerykanów i Brytyjczyków co czwarty wskazywał na niedzielę, kolejne 8 proc. na poniedziałek. Najlepiej wszystkim ankietowanym śpi się w czwartek: wiemy, że kiedy się obudzimy czeka nas już ostatni dzień dzielący nas od weekendu. I tak w kółko.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.