Swoim filmem Christopher Nolan ("Mroczny Rycerz") przypomina, jak niewiele brakowało, by Hitler zajął Wielką Brytanię. Jednak "Dunkierka" ma nie tylko walory poznawcze. Z jednej strony zawiedzeni mogą poczuć się ci, którzy oczekują drugiego "Szeregowca Ryana", z drugiej widz ma niecodzienną możliwość zatopienia się w wyjątkowej atmosferze tamtych wydarzeń. Zarówno tych rozgrywających się w zaciszu gabinetów, jak i na polu bitwy. "Dunkierka" pozwala doświadczyć tego, co czuli żołnierze i ich dowódcy.
"Dunkierka" to blockbuster na zwolnionych obrotach. Akcja dzieje się na lądzie, morzu i w powietrzu. Choć gwałtownych wydarzeń jest tutaj cała masa, temperatura filmu najbardziej odpowiada uczuciom osaczonych brytyjskich i francuskich żołnierzy. Koszmar wojny ma wiele oblicz, Nolanowi udało się uchwycić to znacznie rzadziej pokazywane w filmach.
Dunkierka rozpoczyna się sceną, w której wroga armia otacza setki tysięcy Brytyjczyków i aliantów. Uwięzieni na plaży między morzem a siłami przeciwnika muszą stawić czoła niemożliwemu.
"Dunkierka", 22:40, HBO
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.