O planowanie zamachu w Bangladeszu i dostarczanie broni oskarżono 8 islamistów. Jeden z nich został uniewinniony, a pozostałych skazano na śmierć poprzez powieszenie. Po ogłoszeniu wyroku niektórzy ze skazanych na egzekucję mężczyzn krzyczeli „Allahu Akbar”.
Pięciu dżihadystów zaatakowało kawiarnię Holey Artisan w Dhace 1 lipca 2016 r. Uzbrojeni w karabiny szturmowe i maczety młodzi napastnicy otworzyli ogień i wzięli zakładników. Terroryści oszczędzali osoby, które znały Koran, a pozostałych zabijali. Wśród ofiar było 9 Włochów, 7 Japończyków, Hindus i Amerykanin.
Po 12 godzinach od ataku komandosi uratowali 13 zakładników i zabili wszystkich 5 islamistów. Dochodzenie policyjne wykazało, że w planowanie i przeprowadzenie zamachu było zaangażowanych łącznie 21 dżihadystów. Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie, ale władze twierdziły, że ISIS nie jest obecna w Bangladeszu i za atak odpowiedzialne jest lokalne ugrupowanie Jamaat-ul-Mujahideen Bangladesz (JMB).
Po zamachu premier Bangladeszu ogłosiła politykę "zerowej tolerancji" wobec islamistów. Jak podaje BBC, co najmniej 80 podejrzanych dżihadystów zostało zabitych, a ponad 300 osób aresztowano.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.