*Jednostka SAS wpadła w zasadzkę ISIS. *Brytyjscy żołnierze patrolowali tereny we wschodnim Afganistanie. Rozpętała się sześciogodzinna strzelanina. Gdy Brytyjczykom skończyła się amunicja, użyli jako broni szpadla – informuje "Daily Star".
Żołnierze nie potrafili wyjść z opresji. Kontaktowali się z bazą, wzywając wsparcie lotnicze, ale nie wiedzieli, czy ich wiadomość została odebrana. W dramatycznej sytuacji wojskowi zawarli między sobą pakt, że będą walczyć aż do śmierci i nie pozwolą się schwytać przez terrorystów.
Bojownicy ISIS prowokowali Brytyjczyków. Krzyczeli, że ich ścięte głowy odeślą do rodzin żołnierzy. Gdy wojskowym SAS zaczęła skończyć się amunicja, czekali aż napastnicy podejdą bliżej. Chcieli użyć karabinów jako broni do walki wręcz oraz granatów. Wtedy właśnie jeden z żołnierzy zabił człowieka łopatą.
*Brytyjczyków z opresji uratowali Amerykanie. *Wiadomość wysłana przez wojskowych została odczytana, a afgańskich terrorystów do wycofania się zmusiły dwa śmigłowce typu Apache.
Atak miał miejsce 6 tygodni temu. O szczegółach akcji dowiadujemy się jednak dopiero teraz. Brytyjczycy po ataku musieli schronić się na farmie, gdzie znaleźli się pod ostrzałem.
SAS (Special Air Service) to brytyjska jednostka wojskowa, która stanowi trzon służb specjalnych. Założono ją w 1941 roku, a jej zadaniem było wtedy przeprowadzanie ataków za liniami wroga w Afryce Północnej. W 2011 roku jednostka wywołała skandal. Opublikowano wtedy film, na którym widać jak żołnierze znęcają się nad Irakijczykiem.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.