F-35 runął na ziemię. Pierwsza katastrofa najnowocześniejszego myśliwca
Samolot amerykańskich marines rozbił się w Południowej Karolinie.
Pilot myśliwca przeżył, bo zdążył się katapultować. Maszyna runęła na ziemię w hrabstwie Beaufort, niedaleko bazy Korpusu Piechoty Morskiej o tej samej nazwie. Pilot trafił pod opiekę lekarzy.
Nikt z ludności cywilnej nie ucierpiał - głosi oświadczenie dowództwa marines cytowane przez CNN.
Cała Polska słyszała o tym Dino. Spójrzcie, co zastaliśmy na Wilanowie
To pierwsza w historii katastrofa samolotu F-35. Rozbiła się wersja maszyny oznaczona literą "B". F-35B charakteryzuje się niezwykle krótką drogą startową i możliwością pionowego lądowania. Wszystkie odmiany najnowocześniejszego myśliwca piątej generacji są trudno wykrywalne przez radary.
Odrzutowiec należał do dywizjonu szkoleniowego Marine Fighter Attack Training Squadron 501 - informuje Korpus Piechoty Morskiej.
Przyczyna katastrofy nie jest jeszcze znana. Będzie przedmiotem wszczętego już dochodzenia. Kilka dni temu F-35B pierwszy raz brały udział w misji bojowej. Amerykanie wykorzystali je do ataku na cele talibów w Afganistanie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
