Podejmowano już kilka prób, ale każda kończyła się tym samym. Ostatnio do reaktora wysłano robota Toshiby, który mimo specjalnej konstrukcji, został pokonany i utknął. Jego zadaniem było zabranie niezbędnych danych z trudnodostępnych miejsc. Miałyby być później wykorzystane do zaplanowania procesu sprzątania toksycznych materiałów w elektrowni.
Promieniowanie w uszkodzonym reaktorze jest niezwykle wysokie. Według najnowszych danych wynosi 530 siwertów. Tymczasem już przy zaledwie 1 siwercie człowiek ma silne objawy choroby popromiennej i istnieje duże ryzyko, że umrze.
Katastrofa elektrowni w Fukushimie była drugą najpoważniejszą po Czarnobylu. W jej wyniku zginęły dwie osoby, a ponad 100 tys. musiało być ewakuowanych. Przyczyną była fala tsunami. Szacuje się, że po awarii z reaktora wyciekło 600 ton odpadów radioaktywnych.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.