Włoska policja alarmuje o gangu Polaków. Od kilku dni grupa podająca się za budowlańców oszukuje mieszkańców różnych miejscowości w Piemoncie. Wykorzystują metodę "angielskich oszustów asfaltowych", która jest znana we Włoszech od dawna. Przynajmniej tak się wydawało policji, jednak teraz dają się na nią nabrać kolejni ludzie.
Polacy oferują im "asfalt" po bardzo okazyjnej cenie. Mężczyźni podają się za pracowników międzynarodowej firmy. Twierdzą, że po zakończeniu inwestycji zostało im dużo asfaltu, który mogą od razu wylać we wskazanym przez klienta miejscu. Wyglądają bardzo profesjonalnie, a cena rzeczywiście jest niska, więc wiele osób daje się namówić.
Oszuści wylewają masę, która na pierwszy rzut oka wygląda jak asfalt. Biorą pieniądze i nawet wystawiają potwierdzenie wpłaty, które mają być później podstawą do otrzymania faktury. Potem znikają, a dopiero po kilku dniach Włosi przekonują się, że zostali oszukani.
Nawierzchnia pęka i pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Kolejne oszukane osoby widzą, że rzekomy asfalt był tak naprawdę mieszanką smoły i kamieni. Policja szuka oszustów, ale jak na razie są nieuchwytni - informuje lokalna Idea Web TV.
Skąd pochodzi nazwa "angielscy oszuści asfaltowi"? Na oszukiwaniu włoskich przedsiębiorców i osób prywatnych najwięcej zarobiła szajka, na czele której stał Brytyjczyk. Jego podwładnymi byli w większości Polacy i Rumuni. Przestępcy wykorzystywali samochody z brytyjskimi tablicami rejestracyjnymi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.