W tragedii, która rozegrała się w październiku 2013 roku, życie straciły między innymi dziesiątki dzieci. Za zignorowanie sygnału SOS winą obarcza się dwóch mężczyzn. Dowódcy Leopoldo Manna ze straży przybrzeżnej i Luca Licciardi z marynarki wojennej na pierwszej rozprawie mają stawić się 3 grudnia tego roku - informuje portal thelocal.it.
Łódź rybacka z niemal 480 osobami na pokładzie wyruszyła z Zuwary w Libii pod osłoną nocy. Jej problemy zaczęły się około 200 km na południowy zachód od stolicy Malty Valetty. W 2017 roku upubliczniono nagrania dokumentujące tragedię. Z materiałów wynika jasno, że Syryjczycy i Palestyńczycy poprosili o pomoc władze Włoch, jednak te poleciły im skontaktować się z Maltą.
Valetta odesłała migrantów z powrotem do Rzymu, ponieważ łódź znajdowała się zaledwie około 100 km od wyspy Lampedusa. Maltański samolot rozpoznawczy próbował też zawiadomić włoski okręt patrolowy Libra, który mógł dopłynąć od tonących w ciągu 45 minut. Niestety próby kontaktu zakończyły się fiaskiem.
Z samolotu widziano przewróconą łódź, ludzie są w wodzie - poinformowała Malta około ponad 4 godziny od czasu, gdy migranci po raz pierwszy wezwali pomoc.
Włoski okręt Libra dotarł na miejsce po 50 minutach. Tego dnia znaleziono 26 ciał. Za zaginione uznano 240 osób, w tym około 60 dzieci, które zginęły w katastrofie. Ich zwłoki wciąż spoczywają na dnie morza.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.