Ziemkiewicz pogratulował 57-latce prestiżowego wyróżnienia. Przy okazji część zasług przypisał... sobie. Publicysta przypomniał, że był jednym z pierwszych krytyków, którzy docenili twórczość Olgi Tokarczuk.
Byłem dawno temu jednym z pierwszych recenzentów, który dostrzegł Olgę Tokarczuk i wróżył jej wielką przyszłość, więc gratulując laureatce, gratuluję trochę sobie - czytamy w opublikowanym na Twitterze wpisie.
Post szybko stał się popularny w mediach społecznościowych. Część fanów publicysty wyraziła oburzenie faktem, że Ziemkiewicz w ogóle pogratulował pisarce, która od dawna jest na celowniku prawicy. Zdarzają się też tacy, którzy drwią z nieskromnej wypowiedzi albo wypominają komentatorowi dawne tweety, w których sugerował, że pisarce nie należą się nagrody.
Olga Tokarczuk jest 15. kobietą w historii wyróżnioną literackim Noblem. Już w ubiegłym roku została wyróżniona przez społeczność międzynarodową. Pisarka dostała wtedy prestiżową nagrodę The Man Booker International Prize za powieść "Bieguni". Była też dwukrotnie nominowana do National Book Award.
Przed Olgą Tokarczuk literackiego Nobla otrzymało czworo Polaków: Wisława Szymborska, Czesław Miłosz, Władysław Reymont i Henryk Sienkiewicz. W tym roku nazwisko Tokarczuk było wymieniane wśród faworytów wraz z Adamem Zagajewskim.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.