Gross o za długiej reanimacji Adamowicza: "To wiedza z pierwszego roku studiów"

Doświadczony patomorfolog Leonard Gross uważa, że 40-minutowa reanimacja Pawła Adamowicza była poważnym błędem medycznym. O swoich wątpliwościach opisanych w liście do Prokuratora Okręgowego w Gdańsku biegły lekarz sądowy rozmawiał z o2.pl.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Hukało

Zdaniem Grossa prezydenta Gdańska można było uratować. Patomorfolog podkreśla, że "nieprawidłowe działania" ratowników wprowadziły Adamowicza w stan nieowdracalnego wstrząsu. Jak dodaje, wiedzę na ten temat zdobywa się "na pierwszym, drugim roku studiów medycznych".

Ja jeszcze żyję, moja rodzina i znajomi żyją. W przypadku nieszczęśliwych okoliczności, jeśli zostałbym dźgnięty nożem, nie życzę sobie, by reanimowano mnie na ganku szpitala. To samo tyczy się moich bliskich. Szpital był 800 metrów dalej - mówi Gross.

Patomorfolog uważa, że w przypadku śmierci polityka "wszystko musi zostać wyjaśnione". Decyzję o wysłaniu listu uzasadnia dbałością o zachowanie prawdy historycznej. "Pan Adamowicz jest osobą publiczną z pierwszej ligi, trafi do podręczników. W tym przypadku nie może być żadnych wątpliwości" - tłumaczy. Zgłoszenie ich lekarz uważa za swój obowiązek.

Teraz odpowiedzieć mogą tylko dwaj lekarze: kardiochirurg, który operował i anestezjolog, który przeprowadzał znieczulenie. Jeśli kardiochirurg stwierdzi, że przypadek przerósł jego możliwości, wszystko będzie jasne. Wydaje mi się jednak, że tak nie było. Natomiast anestezjolog powinien powiedzieć, czy przeprowadziłby pacjenta przez zabieg, jeśli ten trafiłby na salę operacyjną w stanie odwracalnego wstrząsu - mówi patomorfolog.

Przypomnijmy: Paweł Adamowicz zmarł 14 stycznia 2019 r. wskutek odniesionych dzień wcześniej ran, po ataku nożownika Stefana W. Do tragicznych wydarzeń doszło na scenie podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Przeczytaj też:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Paweł Adamowicz - prezydent gdańszczan i nie tylko

Wybrane dla Ciebie
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę
Wyciekły plany Łukaszenki. Buduje fabrykę broni dla Putina
Wyciekły plany Łukaszenki. Buduje fabrykę broni dla Putina
Zawrzało we Włoszech. 13-latek przechodzi tranzycję. Sąd ogłosił
Zawrzało we Włoszech. 13-latek przechodzi tranzycję. Sąd ogłosił