Statek dryfuje kilka kilometrów od brzegu. Według najnowszych informacji w tej chwili jest odpychany od brzegu. Przesuwa się z prędkością 4-5 węzłów. Prawdopodobnie została przeciągnięta zarzucona kotwica. Jeden z silników pracuje, ale to za mało mocy, by wszystko bezpiecznie się zakończyło bez ewakuacji. Na morzu panuje fatalna pogoda.
O akcji ratowniczej poinformowała policja okręgu Møre og Romsdal. Na miejsce skierowano śmigłowce oraz łodzie, na które przenoszeni są pasażerowie.
Załoga statku szybko zareagowała na awarię. Jak podaje BBC News, Norweska Agencja Ratownictwa Morskiego zakomunikowała, że odebrała sygnał o niebezpieczeństwie oraz informacje o dryfującym w kierunku brzegu statku. Płynął on z Tromso a celem podróży miało być portowe miasto Stavanger.
Załoga jednostki robiła, co mogła, by udało się zakotwiczyć statek. Ostatecznie akcja w zatoce Hustadvika powiodła się, dlatego mogła się rozpocząć obarczona ryzykiem ewakuacja na niezwykle wzburzonym morzu.
Ewakuacja przebiega mozolnie z powodu trudnych warunków. Do tej pory udało się przenieść z Viking Sky około 100 pasażerów. Akcję prowadzi 5 śmigłowców, które stopniowo, jeden po drugim, podejmują ludzi z uszkodzonej jednostki.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.