Do projektu zaangażowano kilka kobiet. W nowej sesji nawiązującej do starych okładek wystąpiły Kimberley Conrad Hefner, Charlotte Kemp, Cathy St. George, Monique St. Pierre, Renee Tenison, Candace Collins oraz Lisa Matthews. Wszystkie te panie pojawiły się na okładce czasopisma kilkadziesiąt lub kilkanaście lat wcześniej.
Mimo upływających lat, z urody absolutnie nic im nie ubyło. Świetnie ilustrują to nowe zdjęcia. Swoją przygodę z "Playboyem" dobrze wspomina Candace Collins. Ta modelka była aż na ośmiu okładkach magazynu.
Teraz wiem, jak wyjątkowe były te sesje. Czuję się bardzo, bardzo szczęśliwa, że jestem w tym niezwykle wąskim gronie - powiedziała.
Współpracę z pismem dobrze zapamiętała też Lisa Matthews.
Kiedy numer wyszedł, pamiętam jak ludzie podchodzili do mnie i pytali "Ty nazywasz się Lisa, prawda?". Potem mówili, że chyba widzieli mnie w jednym magazynie (…). Najśmieszniejsza była właśnie taka sytuacja w Watykanie - przypomina sobie.
Renee Tenison ma jeszcze inne wspomnienia.
Wokół mojej okładki było trochę kontrowersji. Byłam bowiem pierwszą afroamerykańską "Playmate of the Year". Kiedy numer wyszedł, reakcje były w 90 proc. pozytywne. Może 10 proc. się to nie podobało - opowiada.
*Reszta nowych zdjęć jest na stronie internetowej Playboya. *Ciekawe, czy za kilkanaście lat ktoś powtórzy ten eksperyment z obecnymi króliczkami.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.