Fabryka została ukryta w podziemnych tunelach w pobliżu Malagi w Hiszpanii. Jedyne wejście zostało doskonale zamaskowane i ukryte pod stosami siana.
Policja po długim dochodzeniu aresztowała właścicieli nielegalnego interesu. W związku z tym nie było komu uruchomić generatora, dostarczającego powietrze pod ziemię. Spanikowani pracownicy zaczęli się dusić.
W fabryce znajdowało się wówczas sześć osób. Krzyczeli i uderzali w dźwiękoszczelną zapadnię, przez którą można było wyjść na zewnątrz, podczas gdy nad ich głowami policja prowadziła dochodzenie. Funkcjonariusze w ostatniej chwili znaleźli wejście i uratowali wycieńczonych pracowników.
Policjanci byli bardzo zaskoczeni, gdy w środku zobaczyli sześciu robotników, którzy starali się złapać powietrze. Gdyby funkcjonariusze nie znaleźli tajnej fabryki na czas, brak tlenu wkrótce sprawiłby, że ... pracownicy, którzy tam byli, nie przetrwaliby – powiedziała policja.
W podziemnej fabryce znajdowała się plantacja konopi indyjskich. W środku odnaleziono również profesjonalne maszyny, które mogą produkować do 3,5 tys. papierosów na godzinę. Jest to pierwsze takie podziemne miejsce odkryte w Europie.
Hiszpańska policja prowadziła śledztwo wspólnie z Interpolem. W trakcie operacji "Hannibal" skonfiskowano 153 tys. paczek papierosów, 17 ton tytoniu, 20 kg haszyszu i 144 kilogramy marihuany. Dwunastu Brytyjczyków podejrzanych o prowadzenie nielegalnego interesu zostało aresztowanych.
Pracownicy fabryki zostali wypuszczeni do czasu zakończenia dochodzenia. Policja stara się wyjaśnić ich stopień zaangażowania w nielegalny handel tytoniem i narkotykami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.