Stworzyli całą sieć agencji towarzyskich. "El Mundo" w wyniku dziennikarskiego śledztwa zlokalizował jeden z lokali. W weekendy pracowało w nim około 40 młodych kobiet.
Proceder nagrywania i szantażowania polityków rozpoczął się w latach 80. Jeden z madryckich domów publicznych został zarejestrowany w 1992 r. przez Jose Manuela Villareja, byłego komendanta hiszpańskiej policji. Na papierze była to agencja modelek, ale w praktyce chodziło o zdobywanie kompromitujących materiałów o dyplomatach, politykach i biznesmenach.
Villarejo pracował dla hiszpańskiego wywiadu. Jego agencja była częścią większego programu, który nazywano "sekcją kobiecą". Współpracownice rekrutowano z agencji hostess. Pozyskiwane przez nie materiały Villarejo nazywał mało subtelnie "información vaginal", czyli "informacją waginalną".
Opozycja domaga się dymisji minister sprawiedliwości. Villarejo nagrywał swoje rozmowy z politykami, a jedno z ujawnionych nagrań obciąża Dolores Delgado, minister w rządzie Pedra Sancheza. W 2009 roku były komendant wyjawił jej, że założył agencję towarzyską służącą zbieraniu materiałów kompromitujących polityków. Politycy opozycji zarzucają jej, że nie poinformowała o procederze organów ścigania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.