Wszystko rozegrało się w ciągu 13 sekund. Pekińska straż pożarna udostępniła nagranie pokazujące błyskawiczną reakcję rodziny, której hulajnoga elektryczna zaczęła nagle dymić - informuje "South China Morning Post".
Uciekli w ostatniej chwili. Mężczyzna odłączył urządzenie od prądu, ale dymu było coraz więcej, więc nie zwlekając, złapał swoją kilkuletnią córkę na ręce i uciekł z nią z salonu. Kilka sekund później hulajnoga wybuchła.
Nikt nie ucierpiał. Specjaliści chwalą rodzinę za szybką reakcję, dzięki której zdążyli uciec przez wybuchem. Wybuch nie był jedynym zagrożeniem. Dym z płonącej baterii hulajnogi jest na tyle toksyczny, że wdychając go, rodzina mogła się udusić w ciągu kilku sekund.
Użyli ją tylko raz. Właściciel hulajnogi powiedział dziennikarzom, że kupił ją zaledwie dwa tygodnie wcześniej i tylko raz użył. Urządzenie było podłączone do prądu przez 7 godzin przed wybuchem, ponieważ wg sprzedawcy powinno ładować się przez około 12 godzin.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.